Fot. Materiały Własne
Ten niedzielny wieczór w warszawskiej Stodole był pełen emocji, nie zabrało dobrej muzyki i relaksu przed nadchodzącym tygodniem pracy. W niedzielę, w Klubie Stodoła 28 stycznia mieliśmy okazję posłuchać niesamowitego składu, jakim niewątpliwie jest Wojciech Waglewski, Fisz oraz Emade. Panowie zagrali fantastyczny koncert połączony z idealną grą świateł. To był bardzo udany występ! Poniżej relacja z całego wydarzenia.
Jednak zanim na scenie zaprezentowała się gwiazda wieczoru, na scenie wysłuchaliśmy Eliën. Jest to alternatywna wokalistka, autorka tekstów, pochodząca z Holandii. Występ był realizowany we współpracy z platformą Liveurope, inicjatywą, której celem jest wspieranie miejsc koncertowych w promowaniu twórczości początkujących europejskich artystów. Podczas swojego występu Eliën, swoimi ruchami scenicznymi, pięknym śpiewem stworzyła magiczną atmosferę. Ciekawym punktem programu było rozdysponowanie publiczności karteczek, gdzie zgromadzeni pod sceną fani tego wieczoru, mogli napisać parę słów do wokalistki — jak sama potem stwierdziła, wykorzystuje to potem w swoich tekstach. Przez blisko pół godziny, usłyszeliśmy parę piosenek zarówno w języku angielskim jak i holenderskim, w tym absolutną premierę! Muszę powiedzieć, że brzmiało to naprawdę dobrze!
Trio Waglewski Fisz Emade zadebiutowało w 2008 roku płytą „Męska muzyka”. W nagraniu Męskiej Muzyki towarzyszył również Marcin Masecki. Jak się później okazało, płyta okazała się sukcesem – w krótkim czasie uzyskała status Platynowej, jednak tego wieczoru grupa promowała głównie najnowszy album, zatytułowany „Duchy ludzi i zwierząt”. Niemal punktualnie o 19.30, zespół zaprezentował się na scenie, wykonując pierwszy utwór z tej płyty – “Na księżyc”. Następnie Wojciech Waglewski przywitał wszystkich zgromadzonych fanów na sali, żartobliwie mówiąc, że jego synowie, z okazji ferii zimowych zabrali swoich kolegów na koncert. Oprócz Państwa Waglewskich, skład uzupełniła Anna Prokopczuk (altówka i głos), Mariusz Obijalski (fortepian i instrumenty klawiszowe) oraz Piotr Chołody (instrumenty perkusyjne, gitara basowa). Z nowej płyty muzycy zagrali takie utwory jak “Chciałbym”, “Nielegalny Kolor” czy pełną pozytywnych emocji “Ziemię” na finał podstawowego setu.
Drugi utwór na setliście pokazał, że zespół jest w doskonałej formie. Rockowy, energetyczny utwór “Posłuchaj” z płyty “Matka, Syn, Bóg”, okraszony wspaniałymi solówkami najstarszego z rodu Waglewskich, wybrzmiał doskonale. Podczas występu, z tej płyty usłyszeliśmy między innymi takie utwory jak “Pocisk”, “Człowiek Ćma” czy “Ojciec”. Widać było, że zespół doskonale bawi się na scenie. Nie schodzący uśmiech z ich twarzy, chemia pomiędzy nimi daje pozytywnego kopa. Bardzo podobał mi się też “pojedynek” na solówki Wojciecha Waglewskiego z klawiszowcem Mariuszem Obijalskim. Po półtorej godzinie uczty muzycznej zespół zszedł na chwilę ze sceny, by wykonać parę chwil później piosenki na bis. Znakomicie tutaj wybrzmiała “Męska Muzyka”, na którą żywiołowo zareagowała publiczność!
Mimo odbywających się w tym czasie obchodów z okazji WOŚP, Stodoła była szczelnie wypełniona, a zgromadzeni na miejscu nie mogli narzekać na brak emocji. To był świetny wieczór z muzyką, zagraną przez artystów z tej najwyższej półki. Wspaniale było zanurzyć się w tych mądrych piosenkach, nagranych przez braci Waglewskich wspólnie z ojcem. Jego solówki na gitarze nieraz wprawiały słuchaczy w osłupienie! Ogromne podziękowanie również dla Klubu Stodoła za możliwość zobaczenia tego koncertu!