Newsroom

Next Fest, czyli debiutanci, których musisz usłyszeć

Fot. Materiały Prasowe

Next Fest zbliża się wielkimi krokami. Już za niespełna miesiąc stolica Wielkopolski zamieni się w absolutną krainę muzyki i dobrego grania. To wszystko za sprawą licznego grona artystów, którzy umilą nam ten kwietniowy weekend. Jest to jedno z tych wydarzeń, na którym warto, a nawet wypada być – przede wszystkim z uwagi na to, że będą mogli się na nim wykazać intrygujący debiutanci, którzy pewnego dnia zapewne staną się czołowymi artystami polskiej sceny muzycznej. Czy ktoś z Was równie dobrze jak ja pamięta fenomenalny występ Ralpha Kaminskiego podczas showcasowego festiwalu Spring Break? To doskonały dowód na to, że wśród tegorocznych perełek, również kryją się tego typu skarby. Kupujcie bilety i wpadajcie – a tymczasem zerknijcie na naszą listę najciekawszych talentów.

Ania Leon

Ania Leon to zdecydowanie jedna z ciekawszych debiutantek ostatnich miesięcy. Na swoim koncie posiada warty uwagi studyjny album “Łezki”, który pozwala bliżej nam poznać artystkę. Niespodzianką dla fanów było zaproszenie Igora Herbuta do znajdującego się na krążku (ówcześnie w wersji solowej) utworu “Outro”, co nadało mu drugiego życia i tym samym zwieńczyło erę wydawnictwa “Łezki”. W jakim kierunku obecnie zmierza Ania? Tego pragnę się dowiedzieć na Next Fest. PS. Mam nadzieję, że doczekamy się duetu Igora + Ani właśnie tego wieczoru!

Ania Szlagowska

Ania Szlagowska serwuje świeże lekkie brzmienie, którego przyjemnie się słucha. Utwór “Polecam” to godna polecajka dla wszystkich osób, które zastanawiają się, czy warto usłyszeć artystkę podczas Next Fest. To może być jeden z tych występów, które zostaną w pamięci na dłużej.

Bryan

Czy Next Fest jest różnorodny? Zdecydowanie tak! Bryan to idealny dowód na to, że każdy znajdzie podczas tego festiwalu coś dla siebie. Utwór “Nie polubiłem się z Twoimi rodzicami” jest na tyle chwytliwym kawałkiem, że trafił w gusta ponad 600 000 słuchaczy, którzy z przyjemnością klikali “odtwórz ponownie”. Pozwólcie Bryanowi Was oczarować podczas Next Fest.

Ciepłe Brejki

Dzień z muzyką Ciepłych Brejków zdecydowanie nie jest dniem straconym! Doceniam artystów, którzy tworzą tak naturalnie, że uśmiech aż sam ciśnie się na buzię. Tego właśnie doświadczyłam w przypadku Ciepłych Brejków, którzy w sposób zabawny opowiadają o różnych przeżyciach, ale całokształt ma głębszy sens, dlatego warto skupić się nie tylko na żartach i fajnym rymie, ale również na przesłaniu, który kryje się za “śmieszkowaniem” chłopaków. Ciepłe Brejki, to jak pewnie sami już wyczuliście, jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie występów na Next Fest.

Emmeth

Czy ktoś wzywał rockowy band? Jego również nie zabraknie podczas Next Festa. Odpalając po raz pierwszy twórczość zespołu Emmeth, byłam zdumiona, jak dobra jest ich muzyka i co najważniejsze – jakością nie odbiega od tego co robią znani i cenieni zagraniczni artyści. Jestem bardzo ciekawa, jak grupa będzie prezentowała się na żywo, bo mam względem nich spore oczekiwania.

Helaine Vis

Z Helaine Vis to będzie nasze kolejne już spotkanie i bardzo mnie to cieszy. Tym bardziej moje słowa powinny być dla Was odpowiednim sygnałem ku temu, żeby rzeczywiście pojawić się na jej występie. Niebywała barwa głosu w połączeniu z wrażliwością i utworami, których chce się słuchać. Mam nadzieję, że podczas Next Festa, Helaine Vis da się poznać szerszemu gronu odbiorców, bo jej talent powinien zostać zauważony.

Ignacy

Ignacy, genialnie, że będziesz! Myślę, że jest to debiutant, który bardziej lub mniej dał się już poznać słuchaczom i liczę na to, że sporym gronem spotkamy się pod sceną. Jestem przekonana, że Ignacy to artysta rosnący na naszych oczach, który całkiem niedługo będzie w topce polskich artystów.

Janusz Walczak

Janusz Walczak i jego flow bardzo do mnie trafiają. Cieszę się, że Margaret otwarcie wspiera rozwój jego kariery i tym samym zaprosiła go do utworu “Początek”, który znalazł się finalnie na jej najnowszej EP-ce “Urbano Futuro”. Po cichu liczę na to, że ze względu na obecność obojga artystów na Next Feście, uda nam się usłyszeć wspomniany singiel na żywo.

Julia Rocka

Julia Rocka to zaraz po Ignacym kolejna osobowość, która pomimo tego, że jest debiutantką, to zrobiła już kilka przemyślanych ruchów ku większej rozpoznawalności i udało jej się ją zyskać bez większego problemu. Wybieram się na koncert z zaciekawieniem, bo bardzo intryguje mnie jej postać i chciałabym się przekonać jak np. nieamal kultowe już “Blow-up” może wybrzmieć na żywo.

Kryształy

Kryształy to intrygujący, dość tajemniczy projekt, za który odpowiedzialny jest między innymi Swiernalis. Singiel “Pani Jeziora”, do którego zaproszono Ptakovą, przekonał mnie, że warto przyjrzeć się bliżej Kryształom i śledzić czujnie ich muzyczne poczynania, bo cokolwiek planują – na ten moment brzmi to naprawdę dobrze!

Maks Łapiński

“Na Serio” i Maks Łapiński, czyli dobrze brzmiąca definicja lekkości. Jeśli wiosna miałaby zostać zaszufladkowana, to mogłaby brzmieć, właśnie jak ten utwór.

Marissa

Prawie pół miliona odtworzeń utworu “Nieodebrane” mówi samo za siebie. Marissa tworzy dobrą, chwytliwą muzykę, która ma potencjał zawrócić w głowie niejednemu słuchaczowi. Na dodatek, artystka już teraz współpracuje z cenionymi tekściarzami, a w tym dokładnie utworze, maczał palce nikt inny, jak Patryk Kumór.

Nita

Nita, to artystka wytwórni Kayax, która podczas Next Festa będzie teasowała swój nadchodzący debiutancki album. Natomiast namiastką tego, w jakim kierunku zmierza, jest wydany około miesiąc temu singiel “Wars”, nazwany tak samo, jak zapowiadane wydawnictwo.

Ola Olszewska

Ola Olszewska, czyli artystka mocno związana z programem The Voice (polska edycja) i idąca po więcej. Jej singiel “Czy to nadal ja” trafił do prawie 3 mln słuchaczy. Natomiast niedawno wydany utwór “Chcę do domu” spotkał się z tak samym, dobrym uznaniem.

Oliver Gigon

Oliver Gigon to muzyk pełną gębą. Biorąc na warsztat jego utwór “Sunset” dowiedziałam się, że był odpowiedzialny zarówno za muzykę, jak i za tekst, a na dodatek także za produkcję. Gdyby ktoś mi powiedział, że ten utwór powstał we współpracy z kimś, kto jest w branży od dawna i wie co robi – uwierzyłabym. Warto śledzić czujnie Olivera, bo jest to muzyk, który gra na własnych zasadach i wychodzi mu to świetnie!

Sabina Szewczyk

Jak sama określa: jej twórczość to połączenie subtelnego głosu z elektrycznym brzmieniem – i ja się pod tym podpisuje. Ma w sobie pewną magię, która przyciąga uwagę – czy uda jej się dokonać tego także na żywo? Przekonajmy się.

Senny

Senny lubi w swoich utworach pobawić się różnymi frazami, a także nawiązywać zgrabnie do tego, o czym śpiewają również inni. To wszystko robi na swój, bardzo oryginalny sposób. Jest to bardzo obiecujący debiut.

Sonia pisze piosenki

Sonia Pisze Piosenki przede wszystkim wzbudza ciekawość. Klip utworu “Młodość” pokazuje jej kreatywne podejście do tworzenia, co bardzo doceniam. Do tego dochodzi naprawdę przyjemna kompozycja muzyczna, której absolutnie nie można nic zarzucić. Czekam na więcej!

Swayzee

Pokaż mi coś dziwnego, a w tym wszystkim dobrego, a wejdę w to ślepo – i tak właśnie absolutnie nieświadoma tego co mnie czeka wybieram się na występ obiecującego Swayzee, które zdecydowanie zostało wyrwane z innej planety.

Szefner

Szefner, to muzyk, którego po prostu trzeba usłyszeć na żywo, dlatego gorąco zachęcam, by wybrać się na jego występ, a jeśli macie względem tego jakieś wątpliwości, to dajcie ponieść się utworowi “Matka Ziemia”.

Tynsky

Ilość talentu, która zmieściła się w tym muzyku, nie zna absolutnych granic. Jestem nim szczerze zauroczona. Troszkę nie dowierzam, że dopiero teraz go poznajemy, ale wiem, że przed nami jeszcze długa, usłana różnorodnymi dźwiękami droga. Chętnie doświadczę tego fenomenu na żywo i będzie to czysta przyjemność!

Wiktoria Zwolińska

Jak może brzmieć utwór inspirowany kultowym “Bang Bang – My Baby Shot Me Down “? Nie musicie się zastanawiać. Wiktoria Zwolińska postanowiła przełożyć swoją inspirację na czyny i tym sposobem powstało chwytliwe “Tarantino”, które przykuło moją uwagę tak mocno, że wybieram się na Next Fest po więcej.

Żurkowski

Last but not least, czyli Żurkowski, który spodoba się każdemu miłośnikowi mocniejszych brzmień i zadziornego wokalu. Wybieram się i zamierzam bawić się świetnie!