Newsroom

Moje Ulubione Płyty: Elly Tess

Fot. Materiały Prasowe

Elly Tess na co dzień mieszka w Los Angeles, ale sercem jest z Polską, a dowodem na to są, chociażby jej utwory w polskojęzycznej wersji. Pomimo świeżości w branży i stawiania pierwszych kroków przed szerszą publiką, artystka szybka zyskała sympatię słuchaczy. Idąc po więcej Elly Tess zapowiedziała, że planuje koncerty w naszym kraju. Tymczasem, by poznać ją bliżej oraz dowiedzieć się, jacy artyści są dla niej inspiracją, sprawdźcie ulubione płyty artystki.

„Laundry Service” – Shakira 

Zdecydowanie kluczowy wpływ na moje życie miał album Shakiry pt. „Laundry Service”, który uważany jest za międzynarodowy debiut tej piosenkarki. Kiedy miałam 5 lat, bawiąc się w naszym ogrodzie, usłyszałam dochodzącą z pokoju mojego starszego brata piosenkę „Whenever, Wherever”. Pobiegłam do niego, błagając, aby dał mi tę płytę. Potem przez wiele kolejnych nocy zasypiałam przy muzyce tej piosenkarki. Mimo że nie znałam wtedy ani angielskiego, ani hiszpańskiego, naśladowałam słowa każdej z piosenek, czując się jak zahipnotyzowana tymi melodiami i dźwiękiem bardzo specyficznego głosu Shakiry. Ten album jest dla mnie klasykiem. Właśnie pod jego wpływem zapragnęłam zostać piosenkarką.

„In a Perfect World” – Kodaline

Każdy, kto mnie zna, wie, że uwielbiam smutne piosenki, najbardziej te o miłości. Album Kodaline „In a Perfect World” jest dla mnie jednym z najpiękniejszych i najbardziej wzruszających zbiorów ballad. Te piosenki zarówno o skomplikowanych związkach, jak i o życiowych wzlotach i upadkach są tak poetycznie i uniwersalnie napisane, że każdy może się z nimi utożsamiać. Pamiętam, jak pierwszy raz zobaczyłam tę kapelę na żywo na Open’erze i piosenka „All I Want” w najcudowniejszy sposób całkowicie złamała mi serce. Do posłuchania polecam też „High Hopes”, „After The Fall” i „Talk” z tego albumu.

“Red” – Taylor Swift

Ten album Taylor Swift wydany został, gdy byłam jeszcze w liceum i mogę przysiąc, że przez rok praktycznie nie słuchałam niczego innego. Stanowi on generalnie historię jednej miłości, którą przeżywa piosenkarka. Począwszy od pierwszego utworu „State of Grace” opowiadającego o początkach tego niespodziewanego uczucia i przekonaniu autorki, że jest ono czymś absolutnie niezwykłym, do powalającej bólem „All Too Well”, w której Taylor opisuje, jak ta magia zamieniła się w niezrozumiałe dla niej zakończenie, moim zdaniem niewiele jest tak dobrze napisanych albumów. Słucha się go jak powieści. 

„Born To Die”– Lana Del Rey

Lana Del Rey jest królową melancholijnej muzyki, więc oczywiście „Born To Die” musiał znaleźć się na liście moich ulubionych albumów. Nigdy nie zapomnę tego jej debiutu, bowiem piosenkarka była tak niezwykle oryginalną i ciekawą artystką. Nie było wtedy nikogo takiego jak ona na scenie muzycznej. Najbardziej podziwiam szczerość jej piosenek. Piosenkarka nie boi się być czasami wulgarna lub opowiadać o tematach, które dla większości osób byłyby zbyt osobiste do wyjawienia. Mimo że nie jest to jeden z jej najbardziej popularnych utworów, uwielbiam „This Is What Makes Us Girls”, w którym artystka opisuje czasy swojego nastoletniego buntu, zakończonego wysłaniem jej przez rodziców do szkoły z internatem. Podobnie do Taylor Swift, Lana Del Rey ma niezwykły talent do opisywania historii, których słucha się jak prozy.

„You Signed Up For This” – Maisie Peters

Maisie Peters jest stylowo podobna do Eda Sheerana. Album „You Signed Up For This” jest pełen ciekawych melodii i młodzieńczych historii. Wybór tego ostatniego albumu dalej udowadnia, że szczególną wagę dla mnie mają słowa piosenek i historie przez nie opowiadane. Maisie Peters ma talent do pisania utworów, które masz ochotę wywrzeszczeć w swoim samochodzie w drodze z pracy do domu. Szczególnie lubię piosenkę „Villain”, w której piosenkarka opowiada jak chłopak, w którym była zakochana, zostawił ją dla innej dziewczyny, doprowadzając ją tym samym do szaleństwa. Można utożsamiać się z tymi słowami… Uwielbiam też dziewczęcy, delikatny głos tej piosenkarki. Nie mogę doczekać się jej następnego albumu.


Posłuchaj utworu “Pokoje” od Elly Tess