NewsroomRecenzje

Miłość wciąż wygrywa – Recenzja albumu KiM – „Opowieści”

Fot. Materiały Prasowe

Opowieści to tytuł debiutanckiej płyty duetu KiM, na której znajdziemy dziewięć piosenek utrzymanych w alternatywno-popowym klimacie. W muzyczną podróż zabierają nas Jacek Chrzanowski, znany z występów w takich zespołach jak Hey, Dezerter czy u boku Dawida Podsiadło oraz jego małżonka, Edyta (Scary’n’Eddie). Nagrań dokonano w małym, prywatnym studiu na Mińskiej 26 w Warszawie oraz w Piasecznie, a za produkcję odpowiadał inny muzyk Hey, Paweł Krawczyk. Głębokie, poruszające teksty dotykające miłości, samotności czy relacji kobiety z mężczyzną to główny temat tej „Opowieści”. 

KiM, czyli Kobieta i Mężczyzna to bardzo ambitny projekt, bowiem prace nad płytą trwały już od 2016 roku. Zawartość tego albumu jest bardzo różnorodna, co mnie osobiście bardzo cieszy. Całość otwiera utwór singlowy “Braku” – poruszający, szczery utwór, który mógłby być manifestem silnych osób, które same rezygnują z bycia w toksycznych związkach.

Edyta Chrzanowska:

Taki moment, w którym zaczynasz pojmować, że to w czym tkwisz od dłuższego czasu jedynie wysysa z Ciebie energię, zamiast odżywiać. Często błędnie postrzegamy relacje, w których nie możemy polegać na tej wybranej przez Nas osobie jako ekscytujące. Raz jest raz jej nie ma. Niewiadoma. Kołowrotek emocji. Adrenalina. Nie zauważając jak bardzo Nas to wyniszcza.

Znajdziemy na tym albumie również wyraźne wpływy muzyki elektronicznej z wcześniejszych lat — potwierdza to taneczny “Lucyfer”. Bardzo mocnym punktem płyty jest utwór “Dreszcze”- trzeci singiel, który ukazał się na początku lutego. To opowieść o relacji z drugim odrębnym człowiekiem, pełna emocji, rozczarowań i wreszcie nadziei. Tutaj piękną partię saksofonu zagrał gościnnie Tomasz Duda. Klimaty z lat’ 80 oraz życiowe teksty to tylko jedne z wielu zalet tego albumu.  Jak przyznają wspólnie muzycy, pomimo swoich wcześniejszych artystycznych dokonań czują się jak debiutanci.

Miłym akcentem jest zamykający całość utwór „Ta zabawa nie jest dla dziewczynek” z repertuaru Lecha Janerki. Muzycy KiM są fanami twórczości tego wybitnego artysty, stworzenie takiego coveru powstało z myślą o zupełnie nowej, zaskakującej aranżacji na koncertach. Ważnym punktem płyty jest przebojowy singiel „Może”, gdzie uwagę przykuwa niezwykle nośny refren. Co ciekawe, „Może” w pierwotnej wersji było mroczne. Pierwsza wersja piosenki miała rockowy klimat i różniła się od pierwotnej wersji. Innym utworem zaprezentowanym wcześniej na portalach streamingowych były „Sukienki”, tutaj również powstał teledysk. Muzycznie „Sukienki” odstają od reszty piosenek na płycie. Są najcieplejsze w odsłuchu. Brzmieniowo zawieszone w latach 90′. Bardzo melancholijnie brzmią takie utwory jak  „Mówisz, że ładnie mi w tym” czy “Miłość”, które opowiadają o tym, że miłość niezmiennie jest bardzo ważnym elementem życia.

”Opowieści” to pierwsza w pełni autorska płyta Jacka Chrzanowskiego, zasłużonej postaci w polskiej muzyce rozrywkowej. Wspaniale tutaj pasuje utalentowana żona Edyta, która pokazała swoje niebanalne umiejętności wokalne. Zdecydowanie warto zagłębić się w ten nowy projekt i samemu wyruszyć w przygodę relacji damsko-męskich. Polecam szczególną uwagę zwrócić na warstwę tekstową, bo KiM to nie tylko chwytliwe refreny i alternatywne brzmienia. Pierwsi szczęśliwcy mieli okazję się o tym przekonać na tegorocznym festiwalu Great September w Łodzi, gdzie premierowo wybrzmiał materiał z płyty „Opowieści”. Ja na pewno podczas jesiennych wieczorów chętnie będę wracał do tej płyty.