AViVa w rozmowie z WLKM.pl: “Najważniejsze dla mnie jest dostarczanie muzyki z przekazem”
Fot. Materiały Prasowe / Kinda Agency
AViVa nie zwalnia tempa. Dopiero co wydała swoją pierwszą w karierze książkę “SELF/LESS”, a tuż za rogiem czai się jej drugi pełnogrający album “Volume II”. Australijska piosenkarka nie boi się eksperymentować i taki właśnie jest jej nadchodzący krążek – pełen niespodzianek i odwagi. Miałam przyjemność porozmawiać z artystką na temat ostatnich kilku intensywnych miesięcy w jej karierze, a także na temat jej podejścia do kupowania muzyki w postaci fizycznej.
Aktualnie sporo się u Ciebie dzieje: wydałaś powieść “SELF/LESS” i na dodatek wydajesz swój nowy album. Masz co robić, prawda?
Tak, zdecydowanie jestem bardzo zapracowana! Cieszę się, że ludzie w końcu mogą przeczytać moją książkę “SELF/LESS”. Dodatkowo, wydanie drugiego albumu w mojej karierze jest równie ekscytujące. Z całą pewnością jest to dla mnie przełomowy rok!
Jako artystka zdecydowanie starasz się uratować tę dziwaczną, czy też inaczej nazywaną “emo” scenę muzyczną – totalnie mi się to podoba! Gdy przesłuchiwałam utworu “Queen of the Freaks” miałam wrażenie, że przeniosłam się do Rodziny Addamsów, swoją drogą ta piosenka naprawdę mogłaby stać się częścią oficjalnego soundtracku. A jak Ty byś opisała siebie jako artystkę?
Zdecydowanie czuję klimat Rodziny Addamsów. Uwielbiam wszystkie dziwne i straszne rzeczy, ale koniec końców najważniejsze dla mnie jest dostarczanie muzyki z przekazem, który dotrze do słuchaczy – o byciu kreatywnym i o wyrażaniu siebie. Uważam, że jest to naprawdę istotne, by ludzie, którzy słuchają mojej muzyki, zyskali pewność siebie.
Twoi fani nazywają siebie “wyrzutkami” i osobiście uważam, że to naprawdę straszne, że żyjemy w czasach, kiedy bycie sobą – a nie tym kim inni chcą żebyśmy byli – jest odbierane jako coś dziwnego. Spoglądam na Ciebie jako artystkę i widzę odważną osobę, która potrafi stanąć i otwarcie pokazać swoje poglądy, bardzo mi się to podoba.
Dziękuję. Uważam, że najlepszym sposobem na pokazanie czegoś innym jest po prostu zrobienie tego, dlatego staram się być sobą tak mocno, jak potrafię. Myślę, że nazwa fandomu może opisać każdego w pewien sposób, bądź w pewnym etapie ich życia. Ciągle spotykamy ludzi, którzy uważają, że powinni się ukrywać, bo tylko wtedy “wpasują się” w społeczeństwo, dlatego moim zdaniem jest pokazanie ludziom, że warto być wystarczająco pewnym siebie, by po prostu być sobą.
Naprawdę dotykają mnie tak odważne osoby jak Ty, pewnie w pewnym stopniu przez sytuację w Polsce, gdzie straszą nas strefami wolnymi od LGBT+, zabraniają aborcji i jeszcze więcej innych rzeczy. Czy uważasz, że muzyka powinna tworzyć bezpieczną przestrzeń dla słuchacza?
Myślę, że muzyka jest bardzo ważna. Ludzie zdecydowanie mogą odnaleźć swoją bezpieczną przestrzeń przez słuchanie muzyki i co więcej, może to dostarczać zdrowe ujście do wyładowania negatywnych uczuć, czy też emocji, a także pomóc zbudować dobre uczucia.
Widziałam, że miałaś przyjemność dzielić scenę z takimi artystami, jak Yungblud, czy Pale Waves. Są to artyści, którzy zdecydowanie nie boją się mówić głośno o ważnych sprawach. Zastanawiam się jednak – jeśli miałabyś wybrać jednego artystę, z którym mogłabyś wejść w kolaborację, kto by to był i dlaczego?
Jeden ze współczesnych artystów, z którym chciałabym wejść w kolaborację jest NF. Uważam, że jest świetny w pisaniu wciągających utworów rapowych i tak jak powiedziałaś, należy on także do grona artystów absolutnie szczerych w stosunku do siebie i do swoich doświadczeń.
Nawiązując do idei naszego portalu, która jest trochę oldskulowa – zachęcanie do kupowania muzyki na nośnikach muzycznych tj. płyta CD, winyl lub na kasetach – czy Ty jako artystka uważasz, że kupowanie fizyków daje rzeczywiste wsparcie muzykom?
Zdecydowanie tak, uważam, że w świecie pełnym digitalu ludzie coraz bardziej pragną doświadczać fizycznych rzeczy, które mogą potrzymać w swoich dłoniach! Uwielbiam to, że ludzie są chętni do wspierania ulubionych artystów poprzez kupowanie ich płyt w różnych dostępnych formatach.
A jaki jest według Ciebie najlepszy sposób do wsparcia Ciebie jako artystki?
Najlepszym sposobem na wsparcie mnie jako artystki będzie słuchanie mojej muzyki! Poprzez dodanie moich utworów na playlisty, czy mówienie swoim znajomym o tym, kim jest AViVA! Zwłaszcza teraz, kiedy moja książka ukazała światło dzienne, nie mogę się doczekać aż każdy przeczyta SELF/LESS i dowie się więcej na temat świata, który tworzę.
Jaka jest Twoja ulubiona płyta wszechczasów?
To naprawdę trudne pytanie! Nie mam ulubionej płyty wszechczasów, bo wszystko zależy od mojego humoru i tego, jak gust z czasem się zmienia. Kilka moich ulubionych krążków to “The Queen is Dead” The Smiths, “The Kick Inside” Kate Bush i “The Howl’s Moving Castle” soundtrack.
Jeśli miałabyś wybrać tylko jedno, co by to było: CD, winyl, kaseta… czy jednak streaming?
Hmmm, wybiorę winyl, ponieważ jest bardzo ceremonialny… i kasetę, ponieważ jest świetna, ale nie potrafię pominąć wygody wywodzącej się z streamingów!
Dziękuję Ci bardzo za rozmowę, mam nadzieję, że zobaczymy się wkrótce na Twoim koncercie w Polsce!
Dziękuję za zaproszenie na tę rozmowę. Mam nadzieję, że zobaczę wszystkich Waszych czytelników na swoim koncercie w Polsce niebawem!