„Świadome rodzicielstwo jest tak samo ważne jak świadome nie rodzicielstwo”. Doda zabiera głos w ważnej społecznie sprawie za sprawą teledysku do utworu „Mama”.
Fot. Materiały prasowe
Od lat Doda pytana w wywiadach o posiadanie dzieci konsekwentnie odpowiada, że nie chce ich mieć. I nie, nie jest to fanaberia czy egoizm tylko świadomy wybór. Dlatego przestańmy jako społeczeństwo na siłę wciskać kobietom macierzyństwo, które nie dla każdej z nas jest spełnieniem marzeń.
Taki właśnie przekaz płynie z utworu artystki zatytułowanego „Mama” i ja w 100% się pod nim podpisuje. Do singla promującego reedycję płyty „Aquaria” pod koniec 2023 roku powstał bardzo mocny, symboliczny teledysk z udziałem dzieci z domu dziecka. Widzimy w nim Dodę z ciążowym brzuchem (tak chętnie wmawianym jej przez lata), a także postacie w dziecięcych maskach tańczące wokół artystki. Pomimo tego, że tekst piosenki jest w języku angielskim to aby wzmocnić przekaz do teledysku dodane są polskie napisy. Przeczytać możemy takie frazy jak: „Zasada nr.1 musisz czuć się chciany. Nieszczęśliwi ludzie tworzą nieszczęśliwe życie. Zasada nr. 3 każde serce jest inne, a moje nie potrzebuje Ciebie do tego żeby czuć, że żyje”, „Posłuchaj mamo. Nie chcę być mamą” czy „Nie chce być tą która Cię zrani. Nie chcę Cię zawieść. Jeśli moja miłość nie jest bezwarunkowa. Po co w ogóle masz się pojawić”. Uważam, że te mocne, ale jakże prawdziwe wersy powinien przyswoić sobie każdy i wnikliwie się nad nimi zastanowić.
Doda tym klipem, a także tekstem utworu rozpoczyna bardzo ważną dyskusję na temat świadomego nie macierzyństwa, mówi głosem tych osób, które czasem nawet przez całe życie słyszą od swojej rodziny, znajomych czy często nawet zupełnie obcych ludzi, że są egoistami, że ich wybór nie posiadania dziecka jest fanaberią albo, że jak urodzą swoje dziecko to przecież je pokochają. Ale niestety tak to nie działa i bardzo się cieszę, że ktoś w końcu powiedział o tym głośno. To bardzo ważne aby uświadamiać ludzi, że nie posiadanie dziecka z własnego wyboru nie jest egoizmem, a wręcz przeciwnie paradoksalnie jest dbaniem o jego dobro, bo przecież „Jeśli moja miłość nie jest bezwarunkowa. Po co w ogóle masz się pojawić”. Po co wydawać na świat niechciane dziecko, którego nie będziemy w stanie pokochać tylko dlatego, że to jakaś ogólnie przyjęta norma społeczna.
W 100% utożsamiam się z Dodą, bo sama od zawsze powtarzałam, że dziecka mieć nie chce i słyszałam dokładnie takie same komentarze jak każda inna osoba, która podejmuje taką decyzję. A to nie powinno tak wyglądać. Macierzyństwo jest wspaniałe i piękne, ale tylko wtedy kiedy ktoś tego dziecka naprawdę pragnie. W tym teledysku i utworze nie chodzi o to, że każda z nas ma zrezygnować z bycia mamą. Jeśli, któraś z nas się w tym spełnia to cudownie. Ale najważniejszy jest tu wybór i nieuleganie presji społecznej. Bądźmy mamami z wyboru i tak samo z wyboru nimi nie zostawajmy. Nie narażajmy bezdzietnych kobiet na publiczny lincz, a wszystkim nam będzie żyło się lepiej.
Doda wywołując tą dyskusję wykazała się nie lada odwagą, bo jest to temat bardzo rzadko poruszany w przestrzeni publicznej, a już tym bardziej w sztuce. Kojarzę jeszcze tylko jeden utwór poruszający temat nie macierzyństwa. Jest nim piosenka Marii Peszek „Nie wiem czy chcę” wydana w 2012 roku. Cieszę się, że za sprawą Dody po tylu latach ten temat ponownie znalazł swoje miejsce w muzyce i jestem bardzo wdzięczna artystce za to, że postanowiła mówić głosem tych, którzy nie mają aż tak dużej siły przebicia i ich głos może zostać nie usłyszany. „Mama” to niezwykle ważny utwór jak i kilp dlatego niech niesie się w świat!