NewsroomRelacje

Sentymentalna podróż w czasie, czyli Kayah i Bregović na warszawskim Torwarze

Fot. Materiały prasowe

Bałkańskie rytmy zawładnęły warszawskim Torwarem, a to wszystko za sprawą legendarnego duetu, jakim bez wątpienia są Kayah i Bregović. Poniedziałkowy jubileuszowy koncert, pomimo niestandardowej daty, jeśli chodzi o organizację takich wydarzeń, przyciągnął tłumy. A jak wyglądało całe show? Tego dowiecie się z poniższej relacji!

Koncert rozpoczął się od około półgodzinnego, solowego setu w wykonaniu Gorana Bregovića. Serbski artysta rozgrzał publiczność swoimi największymi przebojami, jak „Kałasznikow” czy „Gas Gas”. Nie da się ukryć, że bałkańskie rytmy idealnie sprawdzają się przy rozkręcaniu zabawy. Nie inaczej było i tym razem. Kiedy wyczekiwana przez wszystkich Kayah pojawiła się na scenie, publiczność dosłownie oszalała, a energia nie spadła nawet na chwilę w trakcie całego show. Usłyszeliśmy wszystkie 10 utworów z płyty Kayah & Bregović, od wydania której w tym roku mija dokładnie 25 lat. Ten jubileusz to idealny moment, aby przypomnieć publiczności największe hity.

Energetyczny „Prawy do Lewego” czy równie skoczne „100 Lat Młodej Parze” sprawiły, że żadna osoba zgromadzona pod sceną nie stała w miejscu. Dobrze wszystkim znane „Śpij Kochanie Śpij” zostało chóralnie odśpiewane przez cały Torwar. Nie zabrakło też momentów zadumy i zwolnienia za sprawą utworów „Ta-Bakiera”, „Trudno Kochać” czy „Jeśli Bóg Istnieje”, dzięki którym niezwykle mocny głos Kayah mógł spowodować ciarki na ciele każdego odbiorcy. Charyzmatyczny duet wykonał także piosenki „To Nie Ptak”, „Caje Sukarije”, „Byłam Różą” i „Nie Ma, Nie Ma Ciebie”. Ten ostatni utwór już zawsze będzie wywoływał we mnie pozytywne wspomnienia. Po zakończonym koncercie cała publiczność, wychodząc z Torwaru, jednym głosem a capella śpiewała właśnie tę piosenkę. Robiło to ogromne wrażenie i bardzo żałuję, że nie możecie tego usłyszeć!

Podczas całego występu przez scenę przewinęło się mnóstwo osób. Były to chórzystki, instrumentaliści, a także górale, którzy również razem z Kayah i Goranem wykonywali hitowe kawałki, dodając koncertowi niesamowitego klimatu. Nie obyło się również bez poruszających przemówień i świetnego kontaktu z publicznością, a także bisu, który zakończył cały koncert.

Jubileuszowe show w wykonaniu Kayah i Bregovića to zdecydowanie coś, co warto przeżyć. Ćwierć wieku temu płyta w bałkańskim klimacie zrobiła ogromne wrażenie na Polakach i, jak widać po świetnej frekwencji i koncertowych sold outach, do tej pory gości w naszych sercach. Jeśli jeszcze kiedyś będzie okazja zobaczyć tych artystów razem na scenie, to serdecznie Wam to polecam. Obiecuję, że się nie zawiedziecie!