Fot. Materiały Własne
Co to był za wieczór! W jeden październikowy wieczór centrum Warszawy zamieniło się w parkiet taneczny. W tym roku Fabryka Norblina świętuje swoje pierwsze urodziny. Z tej okazji, w strefie Food Town, w hali Gimlet, odbywają się koncerty. W sobotę 15 października odbył się kolejny występ, tym razem na scenie wystąpił Nick Sinckler – polski muzyk amerykańskiego pochodzenia, z gościnnym udziałem Sound ‘n’ Grace.
Amerykanin tworzy muzykę, oraz współuczestniczy w wielu artystycznych projektach, współpracując z polskimi muzykami: Kayah, Natalia Kukulska, T.Love czy Blue Cafe. W kwietniu 2018 r. odbyła się premiera albumu Nicka o nazwie 11×11. Krążek jest w całości w języku polskim, na płycie gościnnie zaśpiewała wspomniana wcześniej Natalia Kukulska. To materiał z tej płyty głównie dominował w setliście. Artysta od początku złapał znakomity kontakt z publicznością. Sinckler opowiadał anegdoty, historie powstawania swoich utworów dodając do tego trochę uśmiechu oraz humoru.
Obecnie artysta pracuje nad nowym albumem, który jak zapowiedział na koncercie pojawi się w następnym roku. Fani zgromadzeni w hali Gimlet mieli okazję usłyszeć premierowo utwory z tego krążka. Muszę przyznać, że słuchało się tego bardzo dobrze, a to za sprawą znakomitej, siedmioosobowej sekcji rytmicznej. Cała sala tańczyła do soulowych i funkowych rytmów, a główna gwiazda wieczoru znakomicie czuła się na scenie tańcząc do rytmu muzyki. W utworze “Soul Clap” artysta postanowił zaangażować publiczność do wspólnego klaskania. Wszyscy z uśmiechem dołączyli się do Nicka. Oprócz najbardziej znanych utworów, najlepiej wypadły: “Strefa Zen” oraz “Zakonnice” – świetne, taneczne utwory! Jednak nie tylko publiczność znakomicie bawiła się na koncercie Sincklera…
Do klimatu panującego w ten sobotni wieczór znakomicie wkomponował się chór Sound ‘n’ Grace, który jako jedyny w Europie, a może i na świecie, przedostał się do tzw. mainstreamu. Mają na koncie trzy płyty, w tym złote i platynowe. Od początku widać było radość z bycia na scenie i występowanie przed taką wspaniałą publicznością. Artyści, oprócz utworów Nicka zaprezentowali swoje największe hity, w tym najbardziej znany “Dach”.
Kolejny urodzinowy koncert w Fabryce Norblina przeszedł do historii. Fani muzyki zgromadzeni tam 15 października, nie mogli narzekać na nudę. Nick Sinckler i jego orkiestra, swoim soczystym funkiem rozgrzali publiczność do czerwoności. Warto obserwować dalsze poczynania tego artysty, jednocześnie zachęcam do obserwowania informacji na temat nowej płyty. To jeszcze nie koniec urodzinowych koncertów Fabryki Norblina, finałowy weekend z koncertami już 21-23 października, na scenie Brodka czy Fisz!