Wyjątkowe wydarzenie “Tak Brzmi Miasto 2022” odbyło się w miniony weekend w Krakowie

Fot. Materiały Redakcyjne
Miniony weekend dla osób związanych z branżą muzyczną był bardzo aktywny. W Krakowie, w dniach 12 i 13 listopada, po raz dziewiąty odbyła się konferencja “Tak Brzmi Miasto”. Jest to wyjątkowe wydarzenie na muzycznej mapie Polski, cyklicznie odbywające się od 2014 roku, które przyciąga zarówno artystów i ich menedżerów, jak i wszelkie osoby pracujące w branży muzycznej, producentów, organizatorów koncertów i festiwali czy dziennikarzy muzycznych.
Teatr Nowy Proxima na krakowskim Kazimierzu zamienił się w ten weekend w miejsce dyskusji o muzyce i festiwalach, gdyż hasłem tegorocznej edycji były właśnie festiwale. To na nich skupiały się panele odbywające się w Sali Głównej na drugim piętrze teatru oraz warsztaty, które miały miejsce na parterze w Auli Literackiej. Oprócz paneli dyskusyjnych poruszających różne aspekty związane z festiwalami można było spotkać i osobiście porozmawiać na Scenie Berlin, z organizatorami i przedstawicielami największych festiwali polskich, takich jak: OFF Festival, Pol’and’Rock, Męskie Granie, Jarocin, Olsztyn Green Festival czy też europejskich: Glastonbury, Colours Of Ostrava czy Atlas Festival. Odbyły się również sesje speedmeetingowe, na których była okazja porozmawiania z obecnymi na konferencji profesjonalistami z branży muzycznej.

Program tak Brzmi Miasto był bardzo bogaty i ciekawy, każdy mógł znaleźć coś interesującego dla siebie. Na początku odbył się tzw. Panel otwarcia, na którym przybliżono program konferencji i na co warto w nim zwrócić uwagę. W sobotę na Scenie Głównej odbyły się dwa bardzo ciekawe panele. Jednym z nich był “Zielony Festiwal” o tym, co zrobić, aby festiwale muzyczne były bardziej przyjazne środowisku naturalnemu i jakie rozwiązania można w tym celu zastosować. Drugim z nich był panel “Rozrywka czy odpowiedzialność” o tym, czym tak naprawdę są teraz festiwale, z jakich powodów ludzie chcą na nie jeździć i czego od nich oczekują. Czy ma to być jedynie rozrywka, czy też mają się za nimi kryć jakieś wartości i jak to wygląda z perspektywy organizatorów takich wydarzeń. Warto wspomnieć, że większość paneli odbywała się w języku angielskim ze względu na obecność wielu zagranicznych prelegentów i gości. Pierwszego dnia “Tak Brzmi Miasto” trafiłam na bardzo interesujący warsztat prowadzony w języku angielskim przez Matteo Cassese, który nosił tytuł “Chcę usłyszeć Twoją historię”. Matteo opowiedział nam, jak należy budować historię, jakie elementy są kluczowe i na co należy zwracać uwagę przy występach, będąc artystą czy wystąpieniach publicznych, które dotykają każdego z nas.

Drugi dzień konferencji był równie napięty i ciekawy. Rozpoczął się od panelu o intrygujących tytule “Stranger Things: najciekawsze festiwale”. Osoby biorące udział w tym panelu rozmawiały o różnych nietypowych festiwalach, takich jak festiwal folkowy “Folkowisko Festiwal”, “Wschód Kultury-Inne Brzmienia” czy “Tchnienia”. Tego dnia miałam okazję być też na dwóch bardzo wartościowych dla mnie warsztatach. Pierwszy z nich “Jak nie zrobić dziaderskiego festiwalu?” prowadzony przez Misię Furtak, poruszał bardzo trudny temat i duży problem równości płci w branży muzycznej, ale także szeroko pojętej branży artystycznej. Prowadzony przez Danielę Tagowską “Warsztat pracy z porażką i odrzuceniem” był drugim, na którym byłam w niedzielę. Skupiał się na sytuacji porażki i odrzucenia w życiu muzyka, ale na warsztacie pojawiło się bardzo dużo uniwersalnych wskazówek, tak że każdy, nawet nie będąc artystą, mógł z niego wynieść coś dla siebie.

Tak Brzmi Miasto to nie tylko konferencja, ale także koncerty, ponieważ jest to tzw. showcase festiwal, czyli wydarzenie, które łączy część merytoryczną z festiwalem, podczas którego odbywają się koncerty różnych artystów, dopiero rozpoczynających swoją karierę muzyczną. Koncerty odbywały się w sobotę 12 listopada w dwóch krakowskich klubach “Hevre” i “Alchemia” oraz w “Klubie RE” na starym mieście, gdzie miały miejsce ostatnie trzy koncerty. Przyznam, że bardzo mi przypadł do gustu nastrój panujący w tych klubach. Wszystkie koncerty odbywały się w podziemiu, na niewielkiej scenie, co nadawało im wyjątkowy charakter.

Na początku, w klubie Hevre, zagrała Kathia, artystka z Poznania, razem z zespołem. Można rzec multiinstrumentalistka, można było usłyszeć jej grę na gitarze, flecie oraz klawiszach. Niespodzianką na koniec koncertu był tata artystki i jej brata, który dołączył do nich na scenie. Kolejnym koncertem był występ również poznańskiej grupy Niemoc, tym razem w klubie Alchemia, na trochę większej scenie. Nazwa zespołu można powiedzieć przewrotna, gdyż zdecydowanie chłopaki mają moc. Miałam też okazję wpaść na chwilę do klubu Hevre na koncert Panilas, artystki, która niedawno wydała swoją debiutancką płytę, a jej twórczość jest pełna elektronicznych brzmień.

Po grupie Niemoc na scenie Alchemii wystąpił zagraniczny, pochodzący z Rumunii zespół Zimbru, których muzykę można określić jako dziką mieszankę zgrzytliwych syntezatorów, żywej perkusji i kanciastych gitarowych riffów. Był to bardzo energiczny koncert. W klubie Hevre miałam okazję usłyszeć jeszcze Shamę, czyli Basię, Jimiego, Antoniego i Kacpra, którzy grają ze sobą od dawna i co widać, gdyż koncert był bardzo dopracowany, nawet pod względem strojów – bardzo mi się podobało, że wszyscy byli ubrani na biało. Ostatnim koncertem, na którym byłam był występ Tańki Szafraniec w Klubie RE, na którym nie zabrakło żywszych, ale też bardziej spokojnych utworów. Widać, że artystka bardzo dobrze czuje się na scenie. To było idealne zakończenie dnia pełnego muzycznych wrażeń.

Tak Brzmi Miasto to nietypowe muzyczne wydarzenie. Cieszę się, że mogłam w nim uczestniczyć i doświadczyć tego wszystkiego na żywo. Bardzo dużo się tu dowiedziałam i wróciłam z głową pełną zdobytej wiedzy, bogatsza o nowe doświadczenia. Do zobaczenia na kolejnej edycji Tak Brzmi Miasto!