„Nieromantycznie”? Nic bardziej mylnego!
fot. Ola Bodnaruś
Aga Bigaj, mimo intensywnego koncertowania z Dawidem Podsiadło i Kasią Lins, w ostatnim czasie wydała kilka własnych utworów i zagrała koncerty solowe. Dwa tygodnie temu, 27 czerwca premierę miał kolejny singiel artystki – Nieromantycznie.
To nie pierwsze solowe kroki artystki na scenie muzycznej. Już w 2016 roku, pod pseudonimem Agi Brine, wydała ona EPkę Filling Empty Spaces. Czy pamiętacie jej twórczość z tamtych lat?
Powrót Agi to nie tylko rezygnacja z dawnego pseudonimu, ale również inne zmiany. Najnowsze utwory są napisane w języku polskim, co osobiście bardzo mi się podoba. Singiel Nieromantycznie paradoksalnie jest bardzo zmysłowym utworem. Artystka podkreśliła, że to jej pierwszy, ale na pewno nie ostatni erotyk. Muszę przyznać, że taki klimat w połączeniu z wokalem Agi brzmi naprawdę zjawiskowo. W utworze jej śpiew pięknie współgra z bogatą aranżacją, pełną zaskakujących syntezatorów. To wszystko, wraz z myślami zawartymi w tekście, tworzy emocjonującą przygodę. Warto również wspomnieć, że w tym utworze Aga odpowiada zarówno za tekst, kompozycję, jak i produkcję!
Nieromantycznie to już czwarty utwór Agi od zeszłego roku, po wcześniejszych singlach: Bardzo Miło Z Pana Strony, Kiedyś oraz Płuca. Każda piosenka emanuje delikatną, enigmatyczną stylistyką, co sprawia, że całość jest niezwykle harmonijna. Ta spójność wybija się też podczas koncertów, gdzie Aga z wielką starannością kreuje atmosferę wizualną, szczególnie poprzez swoje własne sceniczne kreacje. To dodatkowo wzmacnia moje niecierpliwe oczekiwanie na nadchodzący album i trasę koncertową, za które mocno trzymam kciuki! Chociaż artystka jeszcze nie ujawniła daty premiery nowego wydawnictwa, to cztery dotychczasowe single dają nadzieję, że premiera jest już całkiem blisko! Póki co zapętlam Nieromantycznie na mojej playliście i zachęcam Was do tego samego.