NewsroomRecenzje

RECENZJA: KWIAT JABŁONI I GOŚCIE “WOLNE SERCA”

Kwiat Jabłoni już jakiś czas temu stał się bardzo popularnym zespołem dzięki swoim dwóm płytom: Niemożliwe oraz Mogło być nic. 22 lipca 2022 roku ukazał się ich trzeci krążek, jednak zespół nie nazywa go trzecią płytą, a projektem specjalnym. Wolne serca to aż 10 coverów Kasi i Jacka wraz z gośćmi, które powstały we współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego. Album zawiera jedne z największych polskich przebojów, które nawiązują do wolności i są nagrane w odświeżonej wersji, w stylu Kwiatu Jabłoni.

Płytę rozpoczyna utwór Nie, nie, nie, który też stał się singlem. Myślę, że każdy chociaż raz w życiu słyszał ten hit T.Love. Oryginał został wydany już w 2001 roku i mimo że słyszałam go już niezliczoną liczbę razy, to jakoś nigdy wcześniej nie skupiłam się na jego tekście. Cover Kwiatu Jabłoni sprawił, że po raz pierwszy zagłębiłam się w warstwę liryczną utworu i dostrzegłam jego moc zawartą w słowach. Usłyszałam, o czym opowiada ten z pozoru lekki utwór, który jest jednak bardzo odważny i ma silne przesłanie. Dodatkowo zespół w bardzo fajny sposób nadał tej piosence swojego charakteru, nie jest on przesadnie zmieniony, a jednocześnie słychać, że jest to właśnie praca Kasi i Jacka.

Kolejnym bardzo ciekawym coverem jest Jutro możemy być szczęśliwi. Tutaj gościnnie pojawiła się Kasia Lins. Nigdy nie spodziewałam się, że usłyszymy tych artystów w jakimś wspólnym wykonaniu. Jest to jak dla mnie jedna z najbardziej intrygujących pozycji na tym albumie.  Nieco mroczny styl Kasi Lins idealnie połączył się ze stylem zespołu i powstał niesamowity i jakże emocjonalny cover, który stał się chyba moim ulubieńcem.

Światła miasta zostały wykonane wraz z raperem- Miuoshem. Jest to w moim odczuciu największe zaskoczenie na płycie, ponieważ jedynie tekst refrenu pozostał taki jak w oryginale. Jeśli chodzi o zwrotki, to zaśpiewał, ale też napisał je właśnie Miuosh. Ten duet to naprawdę oryginalne połączenie artystów, które co ważne brzmi razem bardzo spójnie i tworzy coś nie tylko nietypowego, ale i pięknego.

Warszawa, ja i ty to chyba najbardziej beztroski i pogodny utwór z całego projektu. Do tej piosenki zespół zaprosił sanah, z którą współpracowali już wcześniej i stworzyli wspólnie Szary świat, który podbił listy przebojów. Z kolei bardzo przejmującym i mocnym brzmieniowo momentem na płycie jest duet z Igo, z którym zespół wykonuje Klus Mitroch. W utworze wybija się styl muzyczny Igora Walaszka, który zdecydowanie do niego pasuje i z nim współgra. Jest to jedna z tych piosenek, która wzbudza we mnie najwięcej emocji.

Płachta nieba to utwór, który brzmi nieco ludowo. Myślę, że jest to spowodowane grą akordeonu, który wysuwa się na pierwszy plan. Obecnie popularne zespoły raczej nie decydują się na taki instrument, a miło jest czasem posłuchać czegoś w takim innym brzmieniu. Tutaj gościnnie zaśpiewała Jucho, którą można kojarzyć też z zespołu Domowe Melodie.

Trwaj chwilo, trwaj z Natalią Grosiak to klasa sama w sobie. Jestem ogromną fanką barwy głosu Natalii, a połączenie jej brzmienia z Kwiatem Jabłoni, stworzyło coś wyśmienitego. Pięknie ze sobą brzmią i odświeżają ten znany przebój w bardzo udany sposób.

Na płycie pojawia się też duet z Natalią Kukulską, z którą zespół wykonuje utwór Wolne ptaki. Można też znaleźć Nie pytaj o Polskę z Kubą Kawalcem oraz Mówię ci, że, który zespół wykonuje solo.

Myślę, że cała płyta jest bardzo dobra, głównie przez to, że nie brzmi ona jak luźno zebrane hity. Jest to projekt, który od początku aż do ostatniej piosenki jest spójny. Ponad to porusza on też bardzo ważne tematy, bo związane z wojną, która niestety nie jest przeszłością. Wolne serca z pewnością przywołują różne emocje, ale dają też nadzieję na lepszą przyszłość.