Newsroom

Podsumowanie tygodnia #1

Wakacje ruszyły pełną parą, a z nimi również liczne premiery wakacyjnych kandydatów na hity lata. Przedstawiamy zestawienie pięciu najciekawszych premier tego tygodnia. Koniecznie dajcie nam znać, czy spodobały Wam się zaprezentowane utwory! A może zagoszczą w Waszych wakacyjnych playlistach? Sprawdźcie sami.


Selena Gomez – Fetish (ft. Gucci Mane)

Zdecydowanie najciekawszym singlem tego tygodnia zostaje nowość od Seleny, która nie tak dawno wróciła do gry. Stopniowo, powoli, przygotowuje nas na nowy materiał, który zdaje się być czymś całkowicie innym. Pierwsze co rzuca się na myśl po odsłuchaniu tego kawałka – podobnie jak i w przypadku Bad Liar – to ta widoczna zmiana w stylu Seleny. Oceniłabym to jako resztki ery Revival, ale kompletny odwrót od Stars Dance czy For You.

Kesha – Woman

Niezwykle chwytliwy i sympatyczny kawałek, sprawia, że od razu nogi rwą się do tańca. Rozbraja tutaj szczerość tekstu i wyjątkowość wykonania, która jest pełna niedociągnięć i brzmi bardziej jak studyjne demo… i to jest strzał w dziesiątkę! Kesha pokazuje, że wraca do gry i z luzem bawi się muzyką. Po ostatnich aferach jest jej to jak najbardziej potrzebne.

Dua Lipa – New Rules

Za ciosem swojego nowego debiutanckiego krążka idzie również ta brytyjka. Bardzo fajny, chwytliwy kawałek na pewno będzie rządził na parkietach wielu imprez tego lata. Doskonale skomponowany, lekko zadziorny głos Lipy i nie tak zwykła melodia zbudowana z wielu różnych motywów, spodoba się nie tylko fanom, a także nowym słuchaczom.

The Vamps – It’s A Lie (ft. Tini)

Kto kocha klimaty latino, delikatne gitary i piosenki stworzone do tańca, na pewno da się porwać tej nowości od The Vamps. Tych Panów niezbyt często słychać w radiu, a szkoda, bo przydałoby nam się więcej takich pozytywnych kawałków. Świetna piosenka w klimacie latino i do tego duet z Tini… będzie hit? Może nie następca Despacito, ale równie chwytliwy!

Nina Nesbitt – The Moments I’m Missing

Tej pani możecie nie kojarzyć, więc koniecznie polecam zapoznać się z jej twórczością. Urocza blondynka z gitarą wkracza na nowe horyzonty. Delikatna, ale jednocześnie szczera do bólu piosenka, otwiera nową erę Niny. Nie mogę się doczekać nadchodzącego albumu, ponieważ mocno trzymam za nią kciuki od czasów Peroxide, kiedy to urzekła mnie swoim nieprzeciętnym głosem.

Alan Walker – Tired (Kygo Remix)

I kolejny cudotwórca. Uwielbiam wyjątkowy styl Kygo i niemiernie cieszę się z premiery tego remixu, który będzie świetnym odświeżeniem delikatnie już zapomnianego utworu Tired. A tutaj dodatkowo genialna robota Alana. Mamy murowany hit?

Ten tydzień zaskoczył nas wieloma genialnymi premierami, a Wy, z której cieszycie się najbardziej? Podzielcie się swoją opinią, chętnie poczytamy.

Dominika Tarka